Dziennikarz deklarował w talk-show Glenna Becka w tej samej stacji, w której pracuje, że nie ma nic przeciwko powstaniu meczetu, jeśli tylko jest budowany w zgodzie z przepisami prawa.
Gutfeld uważa jednak, że jeśli nowojorczycy zgadzają się na budowę muzułmańskiej świątyni, to jego zarządcy nie mogą sprzeciwiać się powstaniu tuż obok klubu dla homoseksualistów. Sprawa baru dla gejów nie powinna zatem wzbudzać żadnych kontrowersji wśród muzułmanów. Klub ma być w założeniu homoseksualisty i dziennikarza symbolem "tolerancji i porozumienia".
Bar będzie także, jak to określił Gutfeld, "przyjazny" muzułmanom. Nie będzie w nim sprzedawany alkohol, którego nie piją wyznawcy islamu.
Jak myślicie - czy obok miejsca tragedii z 11 września 2001 roku powinny powstać meczet oraz bar dla gejów? Czy może to zwykła prowokacja?