Naukowcy potwierdzają: dzika puma grasuje na wolności w Europie. Stwór został już uwieczniony na filmie!
Gdy nadchodzą wakacje, prędzej czy później pojawiają się doniesienia o wielkiej pumie lub krwiożerczej panterze, która kryje się w ostępach i czyha na turystów. Ale nie zawsze to tylko efekty sezonu ogórkowego... O szokującej sprawie z Wielkiej Brytanii pisze Daily Mail. Tym razem wszystko wskazuje na to, że wakacyjna pantera istnieje naprawdę i w dodatku już zaczyna atakować. Dowody? Są dwa. Jeden to film, a drugi opinia naukowców. Co do pierwszego, film został nakręcony telefonem przez niejakiego Stuarta Qualtrough, który niby nigdy nic pił drinka w pubie sąsiadującym z Parkiem Narodowym Lincolnshire Wolds. Nagle zobaczył dziką bestię! Chwycił za telefon.
"Z tej perspektywy widzieliśmy, że był to bardzo długi kot, zbyt długi jak na kota domowego"
„O ile nie potrzebuję badania wzroku, to coś miało około 5 stóp długości [około 1,6 metra]. Z tej perspektywy widzieliśmy, że był to bardzo długi kot, zbyt długi jak na kota domowego. Zostaliśmy tam na kolejne 30 minut, aby sprawdzić, czy znów pojawił się w polu widzenia, ale zniknął” - opowiada dla DM świadek zdarzenia. To nie wszystko. Naukowcy po zbadaniu szczątków owcy zabitej w tajemniczych okolicznościach na pastwisku w brytyjskiej Kumbrii odkryli ślady DNA należące do dzikiej, egzotycznej pantery. Wygląda na to, że spacer po zielonych wzgórzach Wielkiej Brytanii to teraz prawdziwe safari.