Chciał nawracać i rozmawiać o Jezusie, a został podstępnie zamordowany! John Allen Chau (+27 l.) z USA nie lękał się podróży na Sentinel Północny, jedną z najbardziej oddalonych od cywilizacji wysp znajdującą się w Zatoce Bengalskiej. Wiedział, że żyjące tam plemię jest całkowicie odcięte od współczesności i niekiedy reaguje agresją na przybycie obcych.
Chciał krzewić chrześcijaństwo i zawierzył życie Bogu. Na miejscu usłyszał od rybaków o pewnej dzikiej wysepce i chciał również tam głosić chrześcijaństwo. Ostrzegano go, że to niebezpieczne, ale zapłacił rybakom za transport na ową wyspę. Tam został zastrzelony z łuku. Plemię prawdopodobnie pochowało misjonarza na wyspie.