Chiński region Mongolii Wewnętrznej jest jak tykająca bomba! We wtorek potwierdzono tam przypadek dżumy dymieniczej, która spowodowała najbardziej śmiertelną pandemię w historii ludzkości. Według państwowej agencji prasowej Xinhua dżuma pojawiła się w miejscowości Bay Nur, a szpital powiadomił władze miejskie o podejrzeniu przypadku czarnej śmierci w sobotę. Sprawa została potwierdzona i oficjalnie zdiagnozowana przez lekarzy we wtorek. Agencja Xinhua poinformowała, że pacjent jest izolowany i leczony w szpitalu i jest w stabilnym stanie.
Do niedzieli władze lokalne wydały ogólnokrajowe ostrzeżenie o poziomie 3 zagrożenia epidemicznego w celu zapobiegania zarazie. Według agencji stan ostrzeżenia ma się utrzymać aż do końca roku.
Departament ds. Zdrowia Bayan Nur wzywa teraz mieszkańców do podjęcia dodatkowych środków ostrożności, aby zminimalizować ryzyko przeniesienia dżumy z człowieka na człowieka oraz unikać polowań, skórowania lub jedzenia zwierząt, które mogłyby spowodować infekcję. Mieszkańcy są również zobligowani do donoszenia władzom o znaleziskach martwych lub chorych świstaków, które są spożywane w niektórych częściach Chin i sąsiedniej Mongolii, i które w przeszłości spowodowała wybuch epidemii w tym regionie. „Teraz istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się epidemii dżumy w mieście. Społeczeństwo powinno poprawić swoją świadomość oraz niezwłocznie zgłaszać problemy zdrowotne” cytuje gazeta „China Daily” lokalnego urzędu ds. zdrowia.
Zaraza, wywołana przez bakterie i przenoszona przez ukąszenia pcheł lub zakażone zwierzęta, zabiła około 50 milionów ludzi w Europie podczas pandemii czarnej śmierci w średniowieczu. Nowoczesne antybiotyki mogą zapobiec powikłaniom i śmierci, jeśli są podawane wystarczająco szybko.