W Kairze bezpieczeństwa strzegą żołnierze, którzy usuwają z ulic barykady, ale próbują też wyciszyć protesty najbardziej opornych demonstrantów. Chociaż były dyktator Egiptu oddał władzę to w kraju jeszcze długo nie zapanuje spokój.
Egipcjanie zachodzą w głowę gdzie ukrył się znienawidzony, były już przywódca. Najczęściej powtarzana wersja jest taka, że zatrzymał się w swojej willi w kurorcie Sharm el-Sheik. Gazeta "Al-Masry al-Joum" podaje jednak, że 83-letni prezydent wsiadł do samolotu lecącego do Dubaju i poleciał do Niemiec. Podobno Mubarak jest o krok od śmierci. Zapadł w śpiączkę, a jego stan określany jest jako krytyczny. Co się stało przywódcy Egiptu?
Patrz też: Krzysztof Mroziewicz: To był cichy zamach stanu
Według niepotwierdzonych informacji były dyktator choruje na raka, nowotwór w bardzo zaawansowanym stadium poważnie zagraża jego życiu. Już podczas ostatniego wystąpienia Mubarak kilka razy tracił przytomność.
Po 30 latach rządów twardej ręki i niemal trzech tygodniach krwawych protestów w miniony piątek Hosni Mubarak zrezygnował na rzecz wiceprezydenta Omara Suleimana. Władzę w Egipcie przejęło wojsko.