Służby ratownicze podały, że ofiary miały od 4 do 6 lat. Śmiertelny bilans może jeszcze wzrosnąć, ponieważ ranne dzieci są w bardzo ciężkim stanie. Do wypadku doszło na przejeździe kolejowym w prowincji Asjut, w środkowym Egipcie. Według nieoficjalnych informacji autobus z maluchami wjechał pod pociąg, bo szlabany nie były opuszczone. Prawdopodobnie winny jest miejscowy dróżnik, który mógł zasnąć na posterunku. Władze prowincji Asjut już zarządziły specjalne śledztwo w tej sprawie. Po tragicznym wypadku do dymisji podali się minister transportu Raszad el-Metini oraz szef egipskich kolei - poinformowały oficjalne media egipskie. Prezydent Egiptu Mohamed Morsi (61 l.) polecił premierowi, ministrom obrony i zdrowia udzielić wszelkiej pomocy rodzinom ofiar.
EGIPT: Pociąg zabił 47 przedszkolaków
2012-11-19
3:00
To była masakra! Pod pędzący pociąg wjechał autobus przewożący ok. 60 przedszkolaków. Rozpędzona lokomotywa dosłownie zmiażdżyła autokar. Straszliwego wypadku nie przeżyło 47 maluchów.