W ubiegłym tygodniu w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk w rejonie Middle Garden drapieżnik śmiertelnie ranił 70-letnią turystkę z Niemiec. Podmorski potwór zaatakował pływającą w pobliżu brzegu kobietę, odgryzł jej prawe udo i wyrwał ramię. Turyści na plaży usłyszeli krzyki Niemki. Ruszyli jej na pomoc, ale było już za późno. 70-latka zmarła z wykrwawienia.
Więcej szczęścia mieli czterej turyści z Rosji i Ukrainy, którzy też padli ofiarą rekina. Bestia wyrwała im ręce i nogi, ale wszyscy przeżyli.
Przeczytaj koniecznie: Egipt. Groza! Rekin rozszarpał turystów. Ludojad w Morzu Czerwonym nieopodal kurortu Sharm el-Sheikh
Mimo tych groźnych doniesień z północnej Afryki polscy turyści wcale nie boją się ludojada.
- Nie odnotowaliśmy zmniejszonego zainteresowania kurortem Szarm el-Szejk. Ceny nie spadają, bo i tak w tym okresie są bardzo niskie - tłumaczy Magda Plutecka z biura Neckermann.