Krwawe zamieszki demonstrantów w Egipcie stają się realnym zagrożeniem dla obywateli Polski i innych krajów przebywających na urlopach w Kairze czy nadmorskich kurortach. Z ogarniętego walkami Egiptu uciekają biznesmeni, a m.in. USA, Szwajcaria i Holandia namawiają swoich rodaków do powrotu. Polski MSZ odradza wycieczki, a biura podróży wstrzymują wyjazdy. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ewakuuje pracowników biura z Kairu i ich rodziny.
Nie widać końca wojny w Egipcie! Turyści, którzy odpoczywają w kraju faraonów wprawdzie nie odczuwają na własnej skórze skutków rewolty, ale z ulgą wracają do domów. Rządy USA, Szwajcarii, Turcji i Holandii namawiają swoich obywateli przebywających na terenie Egiptu do wyjazdu. W Egipcie jest ponad 6 tys. Polaków, na razie nie ma jednak decyzji o ewakuacji. MSZ ostrzega, by do czasu zakończenia zamieszek wstrzymać się z wyjazdami.
Patrz też: Egipt: Mubarak ukrył się w Sharm el Sheik?
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/swiat/egipt-mubarak-ukry-sie-w-sharm-el-sheik-aa-VLsG-gjUs-1c3e.html
Największe, chociaż nie wszystkie, krajowe biura podróży: Exim Tours, Itaka, TUI odwołują wyloty. Wycieczki zorganizowane przez Alfa Star, Neckermanna i Triadę odbywają się zgodnie z planem.
Jak podaje TVP Info Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) podjęło decyzję o ewakuacji trójki pracowników biura w Kairze i ich rodzin. Dyrektor placówki wróci do Polski już jutro. Ambasada RP pomaga w powrotach. Z Egiptu jak na razie masowo uciekają biznesmeni i gwiazdy egipskiej rozrywki.