Influencerka z internetu udawała idealną matkę i udzielała porad. Dostała 30 lat więzienia za przemoc wobec dzieci. Ujawniono nowe fakty. W domu co noc odbywały się egzorcyzmy!
Udawała idealną matkę, a jej rodzinny kanału YouTube "8 Passengers" ("8 Pasażerów) zdobywał rzesze obserwatorów. Ruby Franke z amerykańskiego stanu Utah radziła, jak wychowywać dzieci. Chętnie pokazywała słodkie zdjęcia swojej gromadki w kolorowych ubrankach. Rodzice i sześcioro dzieci zawsze uśmiechali się i wyglądali niczym rodzina z reklamy. Ale prawda o tym, co działo się w domu Ruby Franke i jej męża Kevina, okazała się wstrząsająca. W sierpniu zeszłego roku jedna z córek influencerki uciekła przez okno i zapukała do sąsiada. poprosiła o jedzenie i coś do picia. Mężczyzna wezwał policję, gdy zobaczył, że dziecko jest nie tylko wygłodzone, ale i skrajnie wychudzone, na jego ciele są ślady przemocy i resztki taśmy. Rodzice grozy zostali aresztowani. Sąd uznał, że matka brutalnie znęcała się nad 12-letnim synem i 9-letnią córką w „warunkach przypominających obóz koncentracyjny”. Ruby Franke została w lutym 2024 roku skazana na karę do 30 lat więzienia, wyrok usłyszała także jej partnerka biznesowa Jodi Hildebrandt (54 l.), od 2021 roku mieszkająca z państwem Franke pod jednym dachem. O dziwo, Kevin Franke nie usłyszał zarzutów, a w listopadzie złożył wniosek o rozwód. Być może to efekt jakiejś ugody z prokuraturą, bo z pewnością widział przecież, co się dzieje.
"Zostałem egzorcystą rezydentem, taki tytuł sam wymyśliłem. Wydało mi się to trochę zabawne”
To właśnie Kevina i wspomnianej Jodi dotyczą nowe, szokujące informacje, jakie właśnie ujawniły amerykańskie media. Okazuje się, że mężczyzna "odprawiał egzorcyzmy" nad partnerką biznesową swojej żony. Doniesienia te publikuje NBC, powołując się na dokumenty sądowe. Jodi Hildebrandt prowadziła audycje wspólnie z Ruby Franke i miała firmę zajmującą się "doradztwem życiowym". W 2021 roku wprowadziła się do domu państwa Franke i wtedy... te zeznania zdumiewają! Kevin Franke zeznał, że w budynku wraz z przybyciem Jodi zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Migotały światła, rzeczy unosiły się w powietrzu, słychać było dziwne dźwięki - niczym w horrorze o nawiedzonym domu. Z jakichś powodów wszyscy uznali, że to Kevin powinien przeprowadzać po swojemu egzorcyzmy i "wyganiać demony" udzielając błogosławieństw koleżance żony... Początkowo błogosławieństwa miały miejsce co cztery godziny w nocy, potem co dwie, co jedną. Z czasem Ruby Franke także zaczęła "wpadać w trans" i spać w jednym łóżku z Jodi Franke oraz mówić, że ma przekazy od Boga. „To było dziwne i nie podobało mi się to. Zostałem egzorcystą rezydentem, taki tytuł sam wymyśliłem. Wydało mi się to trochę zabawne” – powiedział Kevin Franke. Na szczęście dzieci zostały już odebrane tej demonicznej gromadzie.