12-letni Zachary z Florydy dostał ten sam eksperymentalny lek, który uratował wcześniej 12-letnią dziewczynkę z Arkansas. Jego stan jest jednak znacznie gorszy. Lekarze oceniają, że mózg chłopca jest bardzo zniszczony, chłopiec jest w śpiączce, mózg wykazuje ograniczoną aktywność.
>>> Ameba pożera mózg kolejnej ofiary w Stanach Zjednoczonych
- Odnieśliśmy małe zwycięstwo, ale do końca wojny jeszcze daleko - napisał ojciec Zachary'ego na portalu społecznościowym, gdzie powstał profil wspierający Zachary'ego.
Kolejne testy zostaną przeprowadzone w piątek i sobotę. Wtedy okaże się, jak duża jest szansa na wyleczenie chłopca.
Rodzice nie tracą nadziei, ponieważ na duchu podtzrmuje ich fakt, że Kali Harding z Arkansas, która została zaatakowana przez tego samego pasożyta w lipcu, wyzdrowiała. Według lekarzy, mała Kali ma normalnie funkcjonować.