Najbogatszy człowiek świata zaczyna wszczepiać ludziom chipy. Elon Musk twierdzi, że to genialny wynalazek, który będzie uzdrawiać sparaliżowanych
"Pierwszy człowiek wkrótce otrzyma urządzenie Neuralink. Docelowo ma ono możliwość przywrócenia pełnego ruchu ciała. W dłuższej perspektywie Neuralink ma nadzieję odegrać rolę w zmniejszaniu ryzyka cywilizacyjnego związanego ze sztuczną inteligencją poprzez poprawę połączenia między ludźmi a AI (i między ludźmi) o kilka rzędów wielkości. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby Stephen Hawking miał coś takiego". Ten wpis Elona Muska na Twitterze, czy raczej na platformie X, bo tak miliarder przemianował kupionego przez siebie Twittera, zyskał dziesiątki tysięcy polubień zaledwie 20 minut po opublikowaniu. Najbogatszy człowiek świata ogłosił, że już niebawem jego firma Neuralink zacznie wszczepiać ochotnikom specjalne chipy. Dotychczas odbywały się tylko testy na małpach. Chip ma połączyć ciało ze sztuczną inteligencją i uzdrawiać ciężko chorych, pozwalając im na normalne funkcjonowanie. Zbyt piękne, by było prawdziwe? A może to faktycznie cudowny wynalazek i przełom w dziejach ludzkości?
„Z radością ogłaszamy, że rozpoczęła się rekrutacja do naszego pierwszego badania klinicznego na ludziach"
Badania nad chipami Elona Muska trwają, a ochotnicy, którzy zgodzą się wszczepić je sobie do głowy, mogą się zgłaszać do Neuralink. „Z radością ogłaszamy, że rozpoczęła się rekrutacja do naszego pierwszego badania klinicznego na ludziach! Jeśli cierpisz na porażenie czterokończynowe spowodowane urazem rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym lub stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS), możesz się zakwalifikować. Dowiedz się więcej na temat naszej wersji próbnej, odwiedzając nasz najnowszy wpis na blogu” - głosi ogłoszenie rekrutacyjne do badania. Naukowcy mają przeanalizować wpływ chipa na aktywność mózgu i nerwy sterujące ruchem ciała.