Elon Musk pokazuje dziwne sztuczki przy stole u Trumpa. "Zbudował statek kosmiczny z widelca"
Elon Musk to jedna z najbardziej tajemniczych postaci w polityce. Nikt do końca nie wie, kim on właściwie jest, co wie i co zamierza. Niektórzy uważają go za geniusza, inni za błazna i niebezpiecznego człowieka, któremu woda sodowa uderzyła do głowy. Nic dziwnego, że cokolwiek zrobi najbogatszy człowiek świata, jest komentowane w sieci i przez media. Tak stało się i tym razem z powodu filmu, który trafił do mediów społecznościowych. Na filmie widzimy coś na kształt przyjęcia. Przy jednym stoliku siedzi pogrążony w rozmowie z jakimś mężczyzną Donalda Trump, przy sąsiednim Elon Musk ze swoją partnerką Shivon Zilis. W pewnym momencie Musk nagle chwycił swoje sztućce i zrobił coś dziwnego. Utworzył z nich konstrukcję i zaczął ostrożnie unosić ją w powietrzu, najwyraźniej jakimś sposobem utrzymując balans. "Elon Musk zbudował statek kosmiczny z widelca podczas kolacji z Trumpem" — pisze jedna z komentujących osób. "Stary salonowy trik. Nauczyłem się go, gdy byłem nastolatkiem. Wątpię, żeby to czyniło ze mnie geniusza. Nie musiałem tego robić jako dorosły, aby zwrócić na siebie uwagę" - pisze ktoś inny. "On JEST geniuszem. On to utrzymuje na małym palcu. Czy potrafilibyście to zrobić? Ja nie" - twierdzi kolejna osoba.
Elon Musk szarą eminencją w Białym Domu. Narobił sobie wrogów w krótkim czasie
Elon Musk podczas kampanii wyborczej Donalda Trumpa wspomagał go pieniędzmi, wpisami na swojej platformie X i podskokami podczas wieców. Prezydent Stanów Zjednoczonych po wygranej odwdzięczył się sowicie najbogatszemu człowiekowi świata, mianując go jednym z dyrektorów utworzonego niedawno Ministerstwa Wydajności, mającego zajmować się redukcją biurokracji i niepotrzebnych wydatków. Musk złapał wiatr w żagle i szybko narobił sobie wrogów, wysyłając do wszystkich pracowników federalnych mejla z żądaniem zdawania mu regularnych raportów na temat ich pracy oraz grożąc zwolnieniami. NASA czy służby specjalne zbuntowały się, a Trump w końcu oświadczył, że Musk ma rolę doradczą, nie wykonawczą. Musk wzbudził też od rozpoczęcia kadencji Trumpa wiele kontrowersji. Jego gest podczas wiecu został przez niektórych odczytany jako podobny do gestu nazistowskiego, a nawet po prostu jako taki gest. Do tego miliarder obwieścił publicznie, ze popiera wystąpienie USA z NATO.
