Na konferencji prasowej z okazji pierwszej rocznicy objęcia urzędu burmistrz Genui przyznał szczerze, że jego miasto boryka się obecnie z finansowymi trudnościami i szuka różnych możliwości na zasilenie miejskiej kasy. Poinformował on, że planuje wysłać do Buckingham Palace list o treści: - Wasza Królewska Mość, z przykrością informuję, że z moich ksiąg rachunkowych wynika, że brakuje opłat za ostatnich 247 lat. Jak ironicznie dodał, byłby bardzo wdzięczny, gdyby królowa zdecydowała się uregulować zaległości, choć nie podał tego, ile miałyby one wynosić.
Burmistrz przypomniał, że sława genueńskiej floty, dominującej na wodach Morza Śródziemnego i Morza Czarnego w czasach wojen krzyżowych, sprawiła, że angielscy marynarze poprosilio zgodę na używanie flagi Republiki Genui z czerwonym krzyżem świętego Jerzego na białym tle. Miała ona działać odstraszająco na wszelkich agresorów i z czasem stała się częścią brytyjskiej flagi.
Według dokumentów miejskich cenę ustaloną za użyczenie flagi monarchia płaciła regularnie raz w roku przez całe stulecia. Z ksiąg przechowywanych na ratuszu w Genui wynika jednak, że ustały one 247 lat temu.