Erdogan już w nocy z piątku na sobotę twierdził, że za pucz odpowiedzialny jest Gülen i członkowie religijno-społecznego ruchu Himzet. Wezwał również USA do wydania muzułmańskiego duchownego, który od lat przebywa w Pensylwanii. Gülen postanowił przerwać milczenie i oświadczył, że jest przeciwny interwencjom wojska w życie kraju. Ponadto zasugerował, że nieudany zamach stanu mógł być „ustawiony” przez Erdogana, który w ten sposób chce oczyścić kraj z nieprzychylnych mu wojskowych oraz urzędników. – Nie wierzę w to, że świat dał się nabrać na oskarżenia Erdogana. Możliwe, że cały ten pucz został "ustawiony" i posłuży teraz do dalszego oskarżania kolejnych przeciwników prezydenta Turcji – powiedział. – Tęsknię za moją ojczyzną, ale jest jeszcze jeden istotny czynnik - wolność. Tutaj znajduję się z dala od politycznych zawirowań i cieszę swoją wolnością – zakończył Gülen.
Erdogan oskarżył Gülena o zamach stanu. Duchowny odpowiada
2016-07-17
10:38
Fethullah Gülen, muzułmański duchowny, został oskarżony przez prezydenta Turcji Erdogana o zamach stanu. Gülen odpowiada i twierdzi, że zamach mógł być „ustawiony” przez Erdogana.