Leżąca na styku dwóch płyt kontynentalnych Islandia jest aktywnym terenem wulkanicznym. Erupcja wulkanu Eyjafjallajokull w kwietniu 2010 r. spowodowała chaos i częściowy paraliż ruchu lotniczego w całej zachodniej i północnej Europie. W piątek, 19 marca doszło do wybuchu wulkanu Fagradalsfjall, będącego częścią systemu wulkanicznego Krysuvi. Wulkan znajduje się na półwyspie Reykjanes, w południowo zachodniej części Islandii, w odległości ok. 40 km od Reykjaviku.
Wybuch poprzedziły tysiące niewielkich wstrząsów, które trwały już od kilku tygodni - poinformował Islandzki Urząd Meteorologiczny.
W mediach społecznościowych, w szczególności na Twitterze, możemy dostrzec zdjęcia przedstawiające nocne niebo oświetlone czerwoną poświatą. Przed zbliżającym się wybuchem ostrzegali od dłuższego czasu sejsmolodzy. Okolica jest na szczęście praktycznie niezamieszkała, jednak w pobliżu znajduje się mały port rybacki Grindavik. Ze względu na erupcję wstrzymano wszystkie przyloty i odloty w międzynarodowym porcie lotniczym Keflavik.
"The Guardian" przytoczył wiedzę biura meteorologicznego, które podało, że system wulkaniczny Krysuvik był nieaktywny przez ostatnie 900 lat, podczas gdy ostatnia erupcja na półwyspie Reykjanes sięga prawie 800 lat!