Czechy jeszcze niedawno były przeciwne zwiększeniu obecności wojsk NATO w Europie Wschodniej. Jednak jak ostatnie wydarzenia na Ukrainie znacząco wpłynęły na stanowisko czeskich władz.
- Po aneksji Krymu rozumiemy obawy tych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które bezpośrednio graniczą z Rosją lub mają u siebie rosyjską mniejszość - stwierdził w wywiadzie dla czeskiej gazety premier Bohuslav Sobotka.
Zobacz też: INWAZJA ROSJI NA UKRAINĘ! ZACZĘŁA SIĘ III WOJNA ŚWIATOWA! Rosyjskie CZOŁGI dotarły do Mariupolu! [NA ŻYWO]
Premier Czech zastrzegł jednak, że nie jest za tym aby tworzyć bazy NATO w jego kraju. - Nie wymaga tego nasza sytuacja i nie domagają się tego od nas sojusznicy – podkreślił Sobotka. Decyzje na temat zwiększenia obecności NATO w Europie Wschodniej zostaną podjęte na zbliżającym się szczycie w Walii.
Szczyt NATO w Walii
W związku ze stałą eskalacją konfliktu we Wschodniej Ukrainie NATO rozważa zwiększenie swojej obecności w państwach Europy Wschodniej i krajach bałtyckich. Na szczycie w Walii podjęte zostaną decyzje na temat zacieśnienia współpracy z państwami takimi jak Finlandia czy Szwecja, które zgłosiły się z prośbą o opracowanie strategii szybkiego reagowania w wypadku zagrożenia.
Na Szczycie NATO omówiona zostanie również reakcja Sojuszu Północnoatlantyckiego na kryzys ukraiński.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail