Cipras podkreślił, że porozumienie jest bardzo dobre, ponieważ spełnia wszystkie warunki, jakie miała strona grecka. Jak wyliczał, Ateny domagały się, by była to "złożona" nazwa z kwalifikatorem geograficznym oraz, że nowa nazwa będzie używana zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Wskazał przy tym, że porozumienie przewiduje zmianę macedońskiej konstytucji. Zaakcentował ponadto, że porozumienie oznacza, iż Macedonia Północna nie ma żadnego związku z greckim dziedzictwem kulturowym.
W zamian za porozumienie Grecja obiecała wycofać swoje obiekcje co do członkostwa Macedonii w NATO i Unii Europejskiej. Premier Macedonii Zoran Zaew podkreślił to, apelując jednocześnie do macedońskiej opozycji o poparcie tego porozumienia. Wskazał, że zachowuje ono macedońską tożsamość etniczną i kulturową.