Europosłowie biją się o stołki

2009-07-13 15:35

Każdy chce zostać zauważony, nic więc dziwnego, że chętnych do zasiadania w najbardziej medialnej komisji (spraw zagranicznych) w PE nie brakuje. Już teraz jest ponad 20 chętnych więcej niż miejsc. Bitwa o stołki szykuje się też w polskiej delegacji.

Komisja spraw zagranicznych jest traktowana jako najbardziej prestiżowa, bo to jej prace budzą największe zainteresowanie mediów.

- Teraz jest o 20 więcej chętnych niż miejsc - mówi tvp.info Bogusław Liberadzki, europoseł SLD. Dodaje, że "nadwyżka" jest także w komisji ds. transportu. - Tam jest o czterech kandydatów za dużo - mówi poseł

W komisji ds. zagranicznych SLD będzie reprezentował Marek Siwiec. Trudniej jest wyłonić swoich kandydatów PO i PSL.

Choć chadekom przypadnie w komisji spraw zagranicznych 20 miejsc, to dla Polski będą tylko dwa.

- Zainteresowanie jest bardzo duże. Nie chcę jednak mówić o konkretnych nazwiskach, bo ciągle trwają negocjacje - przyznaje w rozmowie z tvp.info Jacek Saryusz Wolski, obecny szef komisji. Dodaje, że przy podziale miejsc będą brane różne kryteria, m.in. czy dany europoseł zasiadał już w komisji spraw zagranicznych, a jeśli nie, to czym się zajmował wcześniej w Sejmie, nad jakimi ustawami pracował. 

Duża konkurencja jest też w PiS-ie, któremu w prestiżowej komisji przypadną dwa lub trzy miejsca. Jak się dowiedział się nieoficjalnie serwis tvp.info, zapewnione miejsce ma na razie tylko Ryszard Legutko. Wśród chętnych jest Konrad Szymański, Paweł Kowal i Tomasz Poręba.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki