W Brukseli nikt nie ukrywa, że europosłowie zainteresowani są głównie relacjami firm farmaceutycznych z rządami UE. Chodzi o to, że szczepionki na A/H1N1 pojawiły się rekordowo szybko, nie były dogłębnie przebadane, a niektóre państwa i tak je kupowały, i to na bardzo niekorzystnych zasadach. W ten sposób spore straty ponieśli Niemcy czy Francuzi.
Przeczytaj koniecznie: Grypa coraz mniej straszna
- Polska jest w UE brana jako przykład, jako kraj, który umiał zachować się rozsądnie. Dlatego jednym z pierwszych świadków będzie minister zdrowia Ewa Kopacz - zdradza portalowi tvp.info Bogusław Sonik, europoseł PO.
- Będzie pytana, dlaczego Polska oceniła, że świńska grypa nie jest groźniejsza niż sezonowa i dlaczego nasz kraj wstrzymywał się z zakupem szczepionek do czasu wyjaśnianie naszych zastrzeżeń przez firmy farmaceutyczne - dodaje.
Patrz też: Kolejne pochwały dla minister Kopacz
Warto dodać, że - w przeciwieństwie do Polski - w Brukseli przedstawienia pt.: "komisja śledcza" odbywają się niezwykle rzadko. Do tej pory europosłowie zabawili się w śledczych tylko raz - przy okazji ujawnienia niepokojących faktów, że CIA mogło mieć w Europie tajne więzienia w Polsce i Ruminii.