Rosyjscy przeciwnicy Putina atakują tereny Rosji i informują o wyzwalaniu miejscowości. Ataki na budynki rządowe. W rejonie magazyn broni jądrowej
Od wczorajszego dnia, czyli od 22 maja, z Rosji napływają chaotyczne wiadomości o zajęciu terenów w obwodzie biełgorodzkim przez sprzeciwiających się polityce Kremla rosyjskich partyzantów z Wolnej Rosji i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego. Mają pojazdy opancerzone i czołgi. Kawałek Rosji, znajdujący się właśnie w przygranicznym obwodzie biełgorodzkim, został już zajęty przez rosyjskich przeciwników Putina. W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do ataku na budynki Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, o czym poinformowała ukraińska agencja Unian na podstawie doniesień Biełgorod Telegram i SOTA.
"Trwa pilna ewakuacja obiektu "Biełgorod-22", w którym magazynowana jest amunicja jądrowa"
W mediach społecznościowych widać autokary pełne cywilów ewakuowanych ze znajdującego się około 40 km od Ukrainy Biełgorodu. Ewakuacja prowadzona jest też w rejonie obiektu, w którym magazynowana jest amunicja jądrowa. "W obwodzie biełgorodzkim w Rosji, przy granicy z Ukrainą, trwa pilna ewakuacja obiektu "Biełgorod-22", w którym magazynowana jest amunicja jądrowa" - poinformował w poniedziałek Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez agencję Ukrinform. Tymczasem Korpus Ochotniczy Rosji ogłosił wyzwolenie wsi Kozinka i wejściu do miasta Grajoworon.