Facebook i wielki biznes popierają amnestię Obamy

2016-03-10 1:00

Miliony nieudokumentowanych czekających w niepewności na decyzję Sądu Najwyższego w sprawie dyrektywy Obamy dającej im ochronę przed deportacją zyskali mają nowego sprzymierzeńca. I to potężnego w postaci przedstawicieli wielkiego biznesu, z Markiem Zuckerbergiem i jego Facebookiem na czele.

Grupa ponad sześćdziesięciu biznesmenów z branży technologicznej, komputerowej i innych specjalistycznych nie tylko głośno poparli prezydenckie działania, ale zaapelowali do sędziów, by jak najszybciej rozpatrzyli wniosek administracji Baracka Obamy i pozwolili na to, by rozporządzenia zawarte w dyrektywie mogły zostać wprowadzone w życie. Wśród licznych argumentów „za”, na samym szczycie użyli, tego, że amerykańska gospodarka potrzebuje rąk imigrantów, a bez ich pracy ekonomia wyhamuje. Podkreślili, że biznes – od tego wielkiego, specjalistycznego, po mały, czy rolniczy – przestanie się rozwijać, a w niektórych przypadkach nawet padnie. Dodatkowo Zuckerberg i inni właściciele wielkich korporacji HiTech zaapelowali tez do polityków w Kongresie, by w końcu przestali się spierać i mówić do deportacjach a zastanowili się jak kompleksowo zreformować system imigracyjny, co jest – jak podkreślili – sprawą krytycznie ważną dla Ameryki. Przesłuchanie w sprawie dyrektyw Obamy dających ochronę przed deportacjami i pozwalających na legalną pracę ma się odbyć 18 kwietnia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki