Ofiarą pruderyjnej polityki Facebooka tym razem padło Muzeum Sztuki Naturalnej w Wiedniu. Czujni facebookowi cenzorzy byli bezlitośni dla Wenus z Willendorfu. Nie do końca wiadomo, pod jaki "paragraf" podpadł ideał piękna sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat. Faktem jest, że zdjęcie figurki zostało usunięte. Ta decyzja mocno rozsierdziła dyrektora wiedeńskiego muzeum. - Nigdy nie mieliśmy żadnej skargi ze strony zwiedzających, która dotyczyłaby nagości tej figurki - denerwował się dyrektor generalny wiedeńskiego muzeum Christian Koeberl. - Nie ma żadnego powodu (...) zakrywać Wenus z Willendorfu i ukrywać jej nagość, ani w muzeum, ani w mediach społecznościowych - stanowczo zaznaczył. Wcześniej Facebookowi nie spodobał się m.in. jeden z japońskich drzeworytów, na którym młoda poławiaczka ryb jest pieszczona przez ośmiornice.
Facebook wszędzie wytropi pornografię. Tym razem dopadł... Wenus z Willendorfu
2018-03-01
15:46
Nie od dziś wiadomo, że Facebook bardzo restrykcyjnie podchodzi do wszelkich elementów pornografii, erotyzmu czy nawet zwykłej nagości. Czasem jednak można mieć wrażenie, że administratorom najpopularniejszego serwisu społecznościowego wszystko się kojarzy jednoznacznie. No bo jak inaczej zrozumieć ocenzurowanie figurki Wenus z Willendorfu? Czemu to ma służyć?