- Mamo, muszę tam jechać i pomóc, przecież w tym kraju giną ludzie - mówiła Greta Ramelli (20 l.), oglądając w telewizji sceny z konfliktu w Syrii. Zawsze troszczyła się o innych. - Już jako 12-latka pomagała w domu opieki - opowiada ze łzami w oczach Antonella Ramelli w wywiadzie dla włoskiej gazety "Prealpina".
Włoszki pojechały pomagać cywilom, a mogą zostać zabite!
Jej córka wyjechała do Syrii jako wolontariuszka. Wraz z Vanessą Marzullo (21 l.) zostały porwane pod Aleppo przez terrorystów z Państwa Islamskiego. Tych samych, którzy obcięli nożem głowę Jamesowi Wrightowi Foleyowi (41 l.), a potem opublikowali film z egzekucji w sieci. Islamiści tłumaczyli, że to zemsta za naloty USA na pozycje Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, ale chodziło im też o pieniądze. Za uwolnienie Foleya żądali równowartości blisko 400 mln zł, lecz nie dostali okupu. Czy dwie Włoszki czeka to samo, co spotkało Amerykanina?!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail