Trump

i

Autor: AP Photo/Gene J. Puskar/East News

Zamach na Donalda Trumpa

FBI potwierdziła tożsamość sprawcy. Zaskakujące co zrobił zamachowiec wcześniej

FBI potwierdziła tożsamość zamachowca, który w sobotę 13 lipca oddał kilka strzałów w kierunku byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Jedna z kul raniła kandydata Republikanów w ucho. Secret Service przekazało, że nie żyją napastnik i uczestnik wiecu, a dwie inne osoby zostały poważnie ranne i są w stanie krytycznym. Zaskakujące, co zrobił zamachowiec kilka lat wcześniej.

FBI przekazało informacje, że zamachowiec, który strzelał do Donalda Trumpa, został zidentyfikowany. Okazał się nim być 20-letni Thomas Matthew Crooks, co potwierdza wcześniejsze doniesienia amerykańskich mediów. Motyw działania sprawy nie jest znany. Według informacji FBI, służby nie wiedzą jeszcze czy mężczyzna działał sam.

"Washington Post" powołując się na rejestr wyborców W Pensylwanii przekazał, że zamachowiec był wyborcą Partii Republikańskiej. Jednak według agencji AP, mężczyzna 20 stycznia 2021 r., dokładnie w dniu zaprzysiężenia Joe Bidena na prezydenta USA, przekazał 15 dolarów na rzecz komitetu akcji politycznej (PAC), który wspiera Partię Demokratyczną.

To, co dotychczas ustalono, to fakt, że zamachowiec strzelał z dachu budynku przemysłowego, który oddalony jest od ceny o około120 metrów. Secret Service przekazał, że obok ciała zamachowca znaleziono karabin półautomatyczny typu AR-15.

Jak informuje TVN24.pl, szef FBI w Pittsburghu Kevin Rojek przekazał podczas konferencji prasowej, że trzy osoby postrzelone przez napastnika to mężczyźni. Nie podano jednak ich tożsamości.

Przypominamy, Donald Trump został postrzelony w ucho podczas wiecu wyborczego w Butler w stanie Pensylwania, który odbywał się w sobotę, 13 lipca. Zginęły dwie osoby w tym zamachowiec, a kolejne dwie zostały poważnie ranne. Donald Trump trafił do pobliskiej placówki medycznej, gdzie został zaopatrzony i już ją opuścił.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki