Sarah McComb i Jennifer Mills, naukowczynie z uniwersytetu York w Toronto poprosiły 402 studentki między 18. a 25. rokiem życia o to, by porównały swoje sylwetki do trzech, lansowanych w tej chwili najbardziej kanonów piękna. Chciały sprawdzić jak kobiety postrzegają swoje ciało przez pryzmat tego, co powszechne w mediach. I tak, respondentki mogły porównać się z ultraszczupłą sylwetką w stylu Kate Moss, wysportowanym ciałem Jillian Michaels, jednej z najbardziej znanych na świecie trenerek fitness oraz z nazwaną umownie "szczupłą-krągłą" figurą, reprezentowaną przez Kim Kardashian (duży biust i pośladki oraz szczupła talia i płaski brzuch). Jak informuje "Daily Mail", najgorzej, jeśli chodzi o samoocenę, wypadło porównanie z ostatnim typem sylwetki.
NIE PRZEGAP! 56-letnia Elizabeth Hurley zachwyca w BIKINI. Zdradziła co robi, by mieć TAKIE ciało
Jak podkreślają badaczki, jeszcze nie do końca wiadomo, dlaczego akurat ten typ sylwetki wywołuje największe rozczarowanie własnym ciałem. Podejrzewają jednak, że po pierwsze dlatego, bo właśnie taka figura jest w ostatnim czasie lansowana przez bardzo wpływowe kobiety, które "rządzą" Instagramem, powodując, że chce się wyglądać jak one (nawet jeśli ma się budowę ciała, która na to zwyczajnie nie pozwala). Po drugie, bo wielu paniom może się wydawać, że taki wygląd osiągnąć łatwiej niż np. super szczupłe ciało modelek. A gdy okazuje się, że to wcale nie takie proste, pojawia się duże rozczarowanie.
CZYTAJ TAKŻE: Zaczepiła w sklepie matkę z dzieckiem, zaproponowała jej 2 mln zł. To straszne za co!