Finalistka Miss Universe nie żyje! 23-latka została przygnieciona przez konia podczas zawodów jeździeckich
Była młoda, piękna i zdolna, miała przed sobą całe życie. Niestety, życie Sienny Weir (+23 l.) zostało przerwane przez tragiczny wypadek. Kim była 23-letnia Australijka? Sienna Weir pracowała jako modelka, brała też udział z sukcesami w konkursach piękności. Została nawet finalistką Miss Universe 2022. Jej pasją od dziecka było jeździectwo. Jak mówiła, nie ma pojęcia, skąd u niej takie zainteresowania, ale bez jazdy konnej nie wyobraża sobie życia. Intensywne treningi przyniosły efekty i Sienna Weir zaczęła zdobywać tytuły i wygrywać zawody. Niestety, pasja okazała się zabójcza.
"Niebo zyskało właśnie najpiękniejszego anioła". Pożegnanie Sienny Weir wyciska łzy z oczu
Podczas ostatnich zawodów jeździeckich Windsor Polo Grounds koń, na którym jechała finalistka Miss Universe, nagle przewrócił się. W dodatku tak niefortunnie, że przygniótł Siennę Weir całym ciężarem swojego ciała. Nieprzytomna zawodniczka trafiła do szpitala. Była w stanie krytycznym, wprowadzono ją w śpiączkę farmakologiczną. Niestety, lekarze po miesiącu stwierdzili, że walka o życie Sienny Weir została przegrana. Rodzina zgodziła się na odłączenie kobiety od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. "Niebo zyskało właśnie najpiękniejszego anioła" - piszą przyjaciele modelki w mediach społecznościowych.