Zabiła go chorobliwa ambicja i... rozgrzana do 110 stopni Celsjusza sauna.
Mężczyzna pięciokrotnie zdobył tytuł najwytrwalszego miłośnika gorących fińskich pomieszczeń. Jednak wciąż było mu mało. Chciał pokazać, że nadal jest najlepszy. Kiedy więc podczas finału okazało się, że trafił na godnego siebie przeciwnika, poprzysiągł sobie zwycięstwo.
Zasiadł w rozgrzanej saunie obok Fina Timo Kaukonena. Żaden z panów nie dopuszczał do siebie myśli, że może przegrać. Po paru minutach obaj poczuli jednak przerażający ból.
Pękała na nich skóra pod wpływem gorąca. Po 6 minutach nieprzytomnych finalistów wyciągnięto z sauny i zawieziono do szpitala. Niestety, Rosjanin nie przeżył, a Fin został ciężko poparzony. Organizatorzy zapewniają, że lekarze zezwolili na udział mężczyzn w konkursie.