W związku z zagrożeniem rozpoczęła się już ewakuacja tysięcy ludzi. W sobotę tajfun może uderzyć w Luzon, największą wyspę archipelagu Filipin, którą zamieszkuje ok. 40 mln osób. Filipińskie władze szacują, że skutki supertajfunu mogą dotknąć około 4 milionów 300 tysięcy osób, z czego 800 tysięcy żyje w ubóstwie. Mangkhut wciąż przybiera na sile. Obecnie towarzyszy mu wiatr sięgający w porywach do 230 km/h. Szacuje się, że po uderzeniu w Filipiny prędkość wiatru przekraczać może nawet 300 km/h. Ostrzega się, że w związku z Magkhutem wystąpić mogą powodzie i osunięcia ziemi.
Meteorolog Brandon Miller w rozmowie z CNN przekonywał: - Mangkhut jest większy, silniejszy i bardziej niebezpieczny niż Florence. W każdym miejscu, gdzie uderzy tajfun, zobaczymy bardziej znaczące i destruktywne efekty. Jak tłumaczył, choć Florence dokona więcej zniszczeń w infrastrukturze, to Mangkhut stanowi większe zagrożenie dla życia, ponieważ: - Uderzy silniejszym wiatrem, na większym obszarze i spowoduje większy sztorm.
Warto pamiętać, że o ile Florence początkowo był traktowany jako huragan 4. kategorii (osłabł do 2. kategorii), o tyle supertajfun Mangkhut zaliczany jest do huraganów 5. kategorii w 5-stopniowej skali.
Tymczasem w amerykańskich mediach furorę robi materiał pokazujący, jakie skutki może wywołać Florence (główna siła uderzenia ma nastąpić w piątek ok. 16):