Szokujące wydatki Sarkozy'ego ujawnili jego polityczni przeciwnicy. Książka "Pieniądze od państwa", napisana przez socjalistycznego deputowanego Rene Dosiere (71 l.), wywołała we Francji prawdziwą burzę. Polityk ujawnia w niej, że Francuzi wydają o wiele więcej pieniędzy na działalność "dworu Sarkozy'ego" niż Anglicy na całą rodzinę królewską.
Socjalista zarzuca prezydentowi, że traktuje państwowe samoloty jak prywatne taksówki i przypomina jego ostatnią eskapadę powietrzną. Sarkozy samolotem wybrał się do Saint-Quentin, które położone jest niewiele ponad sto kilometrów od stolicy. Przelot prezydenta kosztował podatników... 423 tys. euro! Pałac Elizejski znany jest też z organizacji wykwintnych przyjęć, na których królują homary i najdroższe wina.