Sprawa Jean-Luc Brunela to nowa postać w sprawie, która toczy się w Stanach Zjednoczonych dotycząca przestępstw seksualnych na nieletnich, których główna twarzą jest miliarder Jeffrey Epstein. Miliarder miał mieć pedofilską wyspę, na którą sprowadzano nieletnie kobiety. Francuz Jean-Luc Brunel, znajomy Epsteina, został aresztowany w środę na lotnisku Charlesa de Gaulle'a, gdy przygotowywał się do lotu do Senegalu. Prokurator paryski ogłosił w sobotnim oświadczeniu, że sędzia postawił zarzuty w piątek pod koniec okresu zatrzymania Brunela. Brunelowi nie postawiono żadnych zarzutów handlu ludźmi, co było jednym z głównych kierunków śledztwa. Został oskarżony we Francji o molestowanie seksualne i gwałt na nieletnich w wieku powyżej 15 lat.
W sprawie byłego agenta modelek francuscy śledczy chcą też przesłuchać księcia Andrzeja, syna królowej Elżbiety II. Virginia Roberts Giuffre twierdzi, że kilkakrotnie miała „stosunki seksualne” z Brunelem, kiedy była w wieku od 16 do 19 lat. Twierdzi też, że została „sprzedana” przez Epsteina i zmuszona do seksu z księciem Andrzejem. 60-letni arystokrata stanowczo zaprzeczył roszczeniom lub jakimkolwiek wykroczeniom Giuffre, podobnie jak Brunel.