Francuzi legalnie nabijają się z prezydenta

2009-03-23 20:40

Okazuje się, że Lech Kaczyński ma więcej wspólnego z prezydentem Francji niż mu się wydaje. Nicolas Sarkozy w zeszłym roku obraził jednego z rodaków słowami podobnymi do kultowego "Spieprzaj dziadu". Teraz młodzi Francuzi w internecie biorą odwet.

Sarkozy, który odmówił podania ręki mężczyźnie powiedział do niego "Casse-toi pov’ con!", czyli w wolnym tłumaczeniu "Zmiataj nędzny głupku". Ordynarna wypowiedź wywołała we Francji skandal, który wykorzystali przeciwnicy Sarko. Zawsze, gdy prezydent pojawiał się w różnych miastach ci "witali" go tabliczkami z wymownym hasłem.

Niestety, natychmiast byli zatrzymywani przez policjantów pod zarzutem obrazy majestatu głowy państwa. Jednak młodzi Francuzi szybko wpadli na pomysł, jak sobie z tym poradzić. Postanowili o swoich "uczuciach" poinformować prezydenta w internecie.

"Tutaj wam nic nie grozi" - zachęcają autorzy satyrycznych stron internetowych, na których każdy może umieścić swoje zdjęcie lub fotomontaż z kontrowersyjnym napisem, pod warunkiem, że nie dopisze, kto jest adresatem - informuje RMF FM.

Najmłodszy przeciwnik Sarkozy'ego na tych zdjęciach jeszcze raczkuje, najstarszy jest emerytem. "Zmiataj!" mówią też francuskiemu prezydentowi... krowy i Wieża Eiffela - wszystkie zdjęcia i fotomontaże opublikowane zostaną w formie specjalnego albumu, który trafi do Pałacu Elizejskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki