Wczoraj Fritzl miał okazję obejrzeć zeznania złożone przez córkę na wideo. 42-letnia kobieta, z którą własny ojciec spłodził siedmioro dzieci, była obecna na procesie, ale w specjalnie przygotowanym dla niej pokoju. Chciała zobaczyć reakcję wyrodnego ojca na jej zeznania. W przyszłości ma zamiar opisać je w książce na temat swoich przejść.
Po wysłuchaniu zeznań Fritzl przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów, w tym do zabójstwa dziecka, czego konsekwentnie wcześniej odmawiał. Zarzut morderstwa dotyczy niemowlęcia, które zmarło tuż po urodzeniu w 1996 roku. Zdaniem ekspertów, dziecko mogłoby przeżyć, gdyby Fritzl udzielił mu pomoc.
Przyznanie się do winy oznacza, że 73-letni mężczyzna najprawdopodobniej spędzi resztę życia w więzieniu. Za zabójstwo jednego z dzieci grozi mu dożywocie. Prokuratura bierze też pod uwagę możliwość bezterminowego umieszczenia go w zakładzie psychiatrycznym jako osoby trwale zagrażającej otoczeniu.