Powód? Poszło o futra. A dokładnie o to, że sklep nie zaznaczał w etykietkach sprzedawanych ubrań, że znajduje się w nich prawdziwe futro. Zgodnie z prawem stanu Nowy Jork każdy sprzedawany produkt musi być dokładnie opisany. A już w szczególności jeżeli jest to futro - wówczas trzeba wyraźnie zaznaczyć zgodnie z prawdą, czy jest ono sztuczne, czy też prawdziwe. I właśnie tego zabrakło w tych sprzedawanych w Century 21 - donosi NY1.
Sprawa wyszła na jaw po pięciomiesięcznym śledztwie Humane Society of NY prowadzonym wspólnie z pracownikami biura poselskiego pani Rosenthal. Futra, przy których przyczepiono niewłaściwie oznakowane etykiety, były wyprodukowane przez Marca Jacoba.