Gangi panoszą się na Brooklynie

2013-12-28 3:00

Policja prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnej strzelaniny, do jakiej doszło na osiedlu Coney Island Houses. Zdaniem funkcjonariuszy, nie jest wykluczone, że ofiara została zabita w wyniku kolejnej potyczki między członkami rywalizujących ze sobą gangów. Spokojni mieszkańcy Brooklynu mają dość podobnych aktów przemocy!

– Około 9.30 wieczorem w czwartek otrzymaliśmy zgłoszenie o strzałach w jednym z bloków Coney Island Houses. Oficerowie, którzy przybyli na miejsce, znaleźli na klatce schodowej ciało 25-letniego Shawna White'a. Mężczyzna miał trzy rany postrzałowe głowy, ranę klatki piersiowej i nogi. Na razie nie mamy nikogo podejrzanego i przesłuchujemy świadków. Niemniej sposób, w jaki została zabita ofiara, wskazuje, że były to porachunki – mówił na konferencji rzecznik prasowy NYPD...
Przedstawiciel policji dodał, że nie jest wykluczone, iż była to zemsta za zabójstwo 17-letniego Yaquina Englisha w innym budynku na Coney Island, do którego doszło dwa dni wcześniej.
Stróże prawa oficjalnie nie łączą tych zbrodni, jednak dają do zrozumienia, że w ostatnim czasie w tej części Brooklynu nasiliła się działalność członków gangów, którzy oraz ostrzej zaczynają ze sobą rywalizować. – Tu zaczyna się robić coraz bardziej niebezpiecznie! Naprawdę czasami strach wyjść z domu wieczorem! Podejrzane typy kręcą się w poszukiwaniu zaczepki. Ci ludzie są coraz bardziej agresywni – powiedział reporterowi telewizji jeden z mieszkańców okolicy, dodając, że trzeba się cały czas trzymać na baczności i oglądać przez ramię. – Najgorsze w tym wszystkim to, że czasami przez gangsterów giną niewinni ludzie...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki