Jak opisują włoskie media, dwa miesiące temu do apartamentu jednego z najbliższych współpracowników papieża weszli żandarmi, którzy odkryli tam woreczki z kokainą. Zdumiony ksiądz powiedział, że faktycznie zażywał narkotyki i że działo się to podczas gejowskich orgii. W trakcie kolejnego przesłuchania przyznał, że uzależnił się od kokainy. Decyzją papieża został przeniesiony do kliniki w Rzymie, ale potem decyzję zmieniono i duchowny trafił do zakonu do Monte Cassino. Tam jednak bardzo poważnie osłabł (schudł i pogorszył mu się wzrok) i ostatecznie znów został przewieziony do szpitala. Jak twierdzą włoskie media, nowy skandal załamał papieża Franciszka. Ojciec Święty postanowił jednak stanowczo działać - ze stanowiskiem pożegnał się prefekt Kongregacji Doktryny Wiary Gerhard Ludwig Muller, a jego miejsce zajął jezuita Luis Ferrera.
Czytaj: Doradca papieża z zarzutami seksualnymi! Trzecia osoba w Watykanie oskarżona w Australii