Pożar centrum handlowego w podmoskiewskich Chimkach. Jedna osoba nie żyje
Informację o pożarze centrum handlowego w podmoskiewskich Chimkach w Rosji tamtejsze służby otrzymały o godz. 5.58 czasu lokalnego (o godz. 3.58 w Polsce - red.). Według ostatnich informacji, pożar objął powierzchnię 7 tys. metrów kwadratowych. W mediach pojawiły się jednak doniesienia, że powierzchnia pożaru może być dwukrotnie większa. Niestety, jest co najmniej jedna ofiara śmiertelna. - Niestety, jedna osoba nie żyje - przekazał agencji ITAR-TASS Siergiej Poletykin, szef Głównej Dyrekcji Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji w obwodzie moskiewskim.
Przyczyna pożaru oficjalnie jest nieznana. Czy to było podpalenie?
Na miejscu pracuje ponad 140 strażaków, gasząc ogień. Sytuacja jest trudna, bowiem konstrukcja centrum handlowego, zwłaszcza dach, jak podaje Meduza, grozi zawaleniem. Jako jedną z możliwych przyczyn pojawienia się ognia rosyjskie media państwowe, powołując się na ratowników, wskazywały podpalenie. Agencja Interfax z kolei podaje, że rozważane są różne wersje, w tym techniczne - zwarcie w sieci elektrycznej. - Celowe działanie, czyli podpalenie - powiedział agencji Interfax jeden z rozmówców. Później jednak podano, że przyczyną były prace spawalnicze. Jednak niezależny portal Meduza informuje, że pożar to skutek wybuchu asortymentu chemicznego w centrum handlowym Obi.