Sierżant Barry, który od śmiertelnego incydentu jest zawieszony w obowiązkach, pojawił się w środę po południu Bronx Supreme Court. Usłyszał kilka zarzutów, z których najpoważniejszy jest ten o morderstwo. Policjant opuścił salę sądową po zagwarantowani 100 tysięcy dolarów kaucji. Wkrótce zostanie wyznaczona data procesu. Jeżeli w jego wyniku Hugh Barry zostanie uznany winnym najcięższego zarzutu, czyli morderstwa, może mu grozić nawet dożywocie. Do śmiertelnej interwencji policji doszło 18 października 2016 roku. Sierżant Barry wraz z partnerem zostali wezwani do mieszkania Deborah Danner w Castle Hill na Bronksie. Kobieta, która cierpiała na zaburzenia emocjonalne i psychiczne, dziwnie się zachowywała. Kiedy zobaczyła policjantów miała rzucić się na nich z kijem bejsbolowym. Wtedy oskarżony gliniarz wyciągnął broń i strzelił zabijając starszą kobietę. Sprawa obiła się szerokim echem i wywołała wielkie oburzenie oraz protesty. Nawet sam burmistrz Bill de Blasio (55 l.) nazwał incydent „tragicznym i niedopuszczalnym”. Twierdzono wprost, że użycie broni było niekonieczne.
Gliniarz NYPD z zarzutem morderstwa w sprawie śmiertelnej interwencji na Bronksie
2017-06-02
2:00
Zapowiada się kolejny proces, który wywoła wiele emocji wśród nowojorczyków. Ława przysięgłych wniosła oficjalne oskarżenie w sprawie śmiertelnej interwencji policji na Bronksie, w wyniku której śmierć poniosła 66-letnia Deborah Danner, kobieta z problemami emocjonalnymi. Hugh Barry (31 l.), sierżant NYPD, który użył broni, usłyszał zarzut morderstwa drugiego stopnia.