Konkretnie chodzi o zdjęcia na których widać głosującego i jego kartę z zaznaczonym wyborem. Kilka osób – w tym m.in. znany piosenkarz i aktor Justin Timberlake – znalazł się w tarapatach po tym, jak korzystając z możliwości wcześniejszego głosowania zrobili sobie zdjęcie i pochwalili całemu światu. Federalny przepis został zaskarżony jako niesprawiedliwy i pogwałcający konstytucyjne prawo do wolności słowa. O ile nowojorski sędzia federalny zgodził się, że poniekąd zakaz jest naruszeniem tej wolności to jednak stwierdził, że Komisja Wyborcza ma za mało czasu, by zmienić przepisy dlatego też zakaz musi zostać utrzymany. Osoba przyłapana na robieniu sobie zdjęcia może zostać ukarana grzywną w wysokości tysiąca dolarów a nawet aresztowaniem.
Głosowanie to nie zabawa! Kara za selfie w lokalu wyborczym
2016-11-05
1:00
Wybierając się w najbliższy wtorek na głosowanie lepiej schowaj głęboko telefon albo zostaw w domu. Sędzia federalny utrzymał w mocy przepis zakazujący robienia sobie zdjęć w „budce wyborczej”. Rozporządzenie dotyczy miasta i stanu Nowy Jork.