Okazuje się, że podczas jeszcze nie zakończonego 2014 roku, FDNY było wzywane do interwencji najwięcej razy od czasu prowadzenia statystyk – podaje NY1.
– Z wyliczeń i przewidywań wynika, że zamkniemy ten rok z 1.6 milionami telefonów alarmowych. Tak dużej liczby zgłoszeń nie było w historii naszego miasta – potwierdzał na konferencji burmistrz Bill de Blasio (53 l.), który wraz z szefem FDNY, Danielem Nigro prezentowali statystyki.
Poza wzrostem liczby interwencji przy pożarach, do tej pory dyspozytorzy przyjęli aż 44 tysiące zgłoszeń dotyczących ulatniania się gazu. To o 18 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Dodatkowo w mijającym 2014 r., strażacy brali udział w akcjach ratunkowych związanych z ebolą, jak transport do szpitala nowojorskiego lekarza oraz osób, które miały z nim kontakt czy też zabezpieczanie miejsc w jakich przebywał zanim trafił na kwarantannę.