Dmitrij Karawajczyk w 2018 roku został skazany na 17 lat więzienia za produkcję i za handel narkotykami. Amfetaminę wytwarzał w specjalnie przygotowanym do tego celu laboratorium, a robił to wraz ze swoją żoną, nauczycielką fizyki, Dianą Gribowską. Z wykształcenia jest weterynarzem. Jak przypomina PAP, media bardzo szybko okrzyknęły go "rosyjskim Walterem Whitem" ze względu na skojarzenie z główną postacią bijącego rekordy popularności serialu "Breaking Bad", opowiadającego o nauczycielu chemii, który po tym, gdy usłyszał, że jest chory na nieuleczalnego raka, zaczyna produkować i sprzedawać narkotyki.
Rosyjski Walter White
Żona Karawajczyka została skazana na 16 lat więzienia. Oboje niedawno zostali ułaskawieni przez Władimira Putina. Karawajczyk miał powiedzieć dziennikarzom, że jego żona nadal pracuje ona jako nauczycielka fizyki, ale nie w szkole, a "tam gdzie trzeba". Putin swoją decyzją chciał "wynagrodzić" Karawajczykowi jego udział w wojnie na Ukrainie. Karawajczyk dwukrotnie podpisywał kontrakt z najemniczą Grupą Wagnera i w jej szeregach uczestniczył w inwazji. Po ułaskawieniu będzie wicedyrektorem fundacji o nazwie Leningradskij Rubież.
Z więzienia do fundacji
Fundacja, w której władzach zasiądzie Karawajczyk, działa od sierpnia 2022 roku i zajmuje się zbieraniem datków dla wojskowych, biorących udział w inwazji na Ukrainę. Ważnyje Istorii podają, że powstała przy wsparciu Ilji Trabera - biznesmena, którego media niezależne uważają za jedną z ważnych postaci petersburskiego świata przestępczego lat 90.