"Nie odbiorę dzisiaj Anny, ponieważ nie stać mnie na jej utrzymanie. Proszę, dobrze się nią zaopiekuj" - taki list przed świętami Bożego Narodzenia znalazła jedna z opiekunek z przedszkola w Atenach. Dramatyczny list napisała matka 4-letniej dziewczynki. Podobnych przypadków jest wiele.
Do organizacji charytatywnych zgłaszają się setki Greków, którzy z biedy chcą oddać swoje dzieci. Do jednej z instytucji przyszła para z bliźniętami. Dzieci wcześniej trafiły do szpitala z powodu niedożywienia. Bliźniaki umierały z głodu, bo wykończony z powodu braku pożywienia organizm ich matki nie wytwarzał mleka. - To brzmi jak relacja z krajów Trzeciego Świata, a nie z Aten - opisuje sytuację greckich dzieci reporter angielskiej stacji BBC.