W niedzielę na ulice Aten wyszło ok. 100 tys. demonstrantów, którzy sprzeciwiają się planom oszczędnościowym rządu. Przed budynkiem parlamentu doszło do bitwy protestujących z policją. Uczestnicy protestów niszczyli sklepy, kawiarnie, banki.
Minister finansów Ewangelos Wenizelos ostrzegał, że jeśli parlament nie przyjmie planu oszczędnościowego Grecja zbankrutuje. Także premier Lukas Papademos podkreślał, że odrzucenie programu oszczędności skońcy się niekontrolowanym bankructwem Grecji.
Na szczęście deputowani zaakceptowali kolejny pakiet reform, który jest warunkiem otrzymania 130 mld euro od UE, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Jakie OSZCZĘDNOŚCI wprowadzi Grecja?
- ograniczenia wydatków publicznych przez zmniejszenie zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tys. osób do końca roku,
- liberalizacja przepisów prawa pracy, czyli m.in. zmniejszenie płacy minimalnej o 20 proc. (z 751 euro do 600 euro miesięcznie, czyli 2500 zł). W Polsce od 2012 roku pensja minimalna wynosi 1500 zł.
- cięcia świadczeń emerytalnych,
- porozumienie z prywatnymi kredytodawcami, które przewiduje zmniejszenie zadłużenia o sumę 100 mld euro.