GRECJA: Reformy, albo UPADŁOŚĆ – Grecy nie dostaną pieniędzy bez drastycznych cięć

2011-09-21 14:51

Grecki minister finansów po raz pierwszy tak kategorycznie mówi o bolesnych reformach, które trzeba wprowadzić. Podniesienie podatków, zwolnienia w strefie budżetowej, dramatyczne oszczędności – stają się faktem. Bez tego nikt już nie pożyczy Grecji pieniędzy to oznacza upadłość.

W Atenach trwa teraz posiedzenie rządu, na którym spodziewane jest ogłoszenie szczegółów planu oszczędnościowego.

Już wiadomo, że dla Greków będą to słowa trudne do przełknięcia. Podwyżka podatków, zmniejszenie i ograniczenie zasiłków, zwolnienia w budżetówce, zamrożenie wydatków administracji – to niezbędne kroki, bez których Grecja nie otrzyma dalszej pomocy finansowej. Dla rekordowo zadłużonego państwa oznaczałoby to konieczność ogłoszenia upadłości.

Przypomnijmy. Decyzja o postawieniu Grecji pod ścianą zapadła w piątek 16 września na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE we Wrocławiu.

Ustalono wówczas, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji wysokości 8 mld euro zapadnie najwcześniej wtedy gdy grecki rząd przedstawi dokładny plan cięć wydatków. We Wrocławiu padały deklaracje, że plan taki pojawi się na początku października.

Na początku tygodnia rząd w Atenach ogłosił jednak, że bez kolejnej transzy pomocy finansowej wystarczy mu tylko do końca września.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki