Uroczystość miała piękną oprawę. 25 ministrantów złożyło na ręce jubilata 25 róż, każda symbolizująca kolejny rok posługi kapłańskiej. – Dla mnie to wielki dzień. Dziękuję Bogu, że pozwolił mi przez 25 lat być z wiernymi i nieść im pomoc. Jestem poruszony tym bardziej, że mój jubileusz kapłaństwa zbiegł się z Dniem Ojca. To wzruszający moment – powiedział do wiernych zebranych w kościele ksiądz Jarosław. – Przez ćwierć wieku Bóg daje mi odczuć, że ludzie potrzebują mnie. Chwała dla samego Boga, który obdarzył mnie tym darem – dodał podczas uroczystości ksiądz Jarosław.
Podczas przyjmowania oficjalnych życzeń nie zabrakło typowo polskich akcentów. Zapewnili je najmłodsi parafianie w tradycyjnych krakowskich strojach. Były wiersze i śpiewne modlitwy.
Jubilat nie krył wzruszenia… – Tak miło patrzeć na wasze uśmiechnięte i radosne twarze. Cieszę się, że jesteśmy tu razem. Wasza obecność potwierdza zasadę, że dobro realizuje się wspólnie. Człowiek samotny zniechęca się do tworzenia. Dopiero wtedy, gdy spotyka bratnią duszę dostaje skrzydeł do działania – powiedział Jarosław Lawrenz.
Wśród składających oficjalne życzenia były między innymi parafianki zrzeszone w III Zakonie Świętego Franciszka.
– To niezwykła chwila, cieszę się niezmiernie, że mogę osobiście złożyć życzenia, które pieczołowicie układałam wraz z koleżanką. Chciałam, żeby oddały to ciepło, jakie my dostajemy od księdza Jarosława. Bardzo mu dziękujemy za to, że jest z nami. On ma wrodzony dar pocieszania ludzi i wskazania odpowiedniej drogi. Za to wszystko Księdzu dziękujemy – powiedziała Anna Wyszyńska z III Zakonu Świętego Franciszka.
Po nabożeństwie parafianie i goście, zostali zaproszeni do Audytorium Akademii św. Stanisława Kostki. Tam, zgodnie ze staropolskim zwyczajem, czekała na nich prawdziwa urodzinowa uczta. Było pyszne domowe wypieki, które zostały przygotowane przez parafianki. Nie zabrakło olbrzymiego tortu. Życzeniom nie było końca. A dostojny jubilat przyjmował gratulacje i błogosławił gości.
– Dziękuję wszystkim za tak liczne przybycie, piękne życzenia i ciepło, jakie od was płynie. Do wspólnej drogi za Jezusem zapraszam na kolejne 25 lat, a może nawet dłużej – powiedział z nieodłącznym uśmiechem ksiądz Jarosław.