Greenpoint wykończył Hollywood

2013-09-01 13:40

No i kto by pomyślał... Podczas gdy w Hollywood już od jakiegoś czasu liczba produkcji filmowych spada, to w Nowym Jorku kręci się coraz więcej! W metropolii już od kilku lat powstają kolejne studia, gdzie realizowane są zdjęcia do filmów i seriali. Bardzo często ujęcia kręcone są na ulicach miasta. Najczęściej właśnie na Greenpoincie, ale i w innych dzielnicach wozy ekip filmowych, kamery, świata – to nierzadki widok.

W taki prosty sposób Hollywood liczy straty, a Nowy Jork zyski – i to duże. Jak wynika z danych miejskiego wydziału The Office of Film, Theatre and Broadcasting oraz Office of Media and Entertainment, z tytułu kręcenia w metropolii filmów do miejskiej kasy wpływa rocznie około 1.7 miliarda dolarów. Co więcej, przy produkcjach i w studiach filmowych zatrudnienie znajduje 130 tysięcy ludzi. Jak zapewniają przedstawiciele branży, liczba ta jeszcze się zwiększy i to bardzo. „Produkcyjne boom” w metropolii ma jednak i swoje złe strony. Tak przynajmniej mówią mieszkańcy dzielnic, gdzie najczęściej pojawiają się ekipy filmowe. Jest nią Greenpoint, gdzie filmowane są ujęcia do m.in. „Boardwalk Empire”, a w ostatnich dniach także do nowego serialu „Hostages”. Zdaniem mieszkańców, pojawienie się filmowców wprowadziło wiele zamieszania i jest mocno uciążliwe, chociażby ze względu na zamykanie całych ulic i zakazywanie parkowania przed domami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki