Portal rmf24.pl informuje, że według świadków mężczyzna był uzbrojony i istotnie posiadał ładunek wybuchowy. Przetrzymywał on dwójkę zakładników (jednej osobie udało się uciec). Porywacz miał oblać przetrzymywane przez siebie osoby benzyną, przez co na miejsce skierowane zostały również jednostki straży pożarnej.
Policja podała, że wcześniej niestabilny emocjonalnie mężczyzna próbował się skontaktować z ambasadą Iranu. Według nieoficjalnych informacji, napastnik żądał w negocjacjach możliwości odbycia rozmowy z ambasadorem Iranu we Francji. Na razie nic nie wiadomo o tożsamości czy narodowości napastnika.
Świadkowie twierdzą, że mężczyzna wtargnął do budynku, gdzie znajdują się biura i firmy. Tam uderzył w głowę jedną ze znajdujących się tam osób, a następnie zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Wideo z miejsca zdarzenia można zobaczyć na FB:
AKTUALIZACJA
Na swoim Twitterze znany ekspert, Wojciech Szewko poinformował:
Przedstawiciel miejscowej policji ocenił, że zdarzenie nie ma podłoża terrorystycznego.