Do wypadku doszło w pobliżu szkoły Queens. Dziewczynka nie miała szans nic zrobić. Nawet nie zdążyła się odwrócić, kiedy rozpędzony samochód wjechał w nią, przygniatając całym ciężarem.
- Słyszałem, ludzie krzyczeli :"O mój Boże! O mój Boże!" I zobaczyłem dwie małe dziewczynki pod samochodem - opowiedział David Foubister, świadek wypadku.
- Ja tylko chciałem pomóc tym dziewczynkom. One były w szoku, nie wiedziały, co robić. Wszędzie widziałem połamane kości - powiedział kierowca, który wjechał w gimnazjalistkę i tuż po wypadku podbiegł do niej i jej koleżanek.
Od razu na pomoc rzuciło się dziesięciu mężczyzn, którzy zaczęli podnosić samochód, aby wydostać dziewczynkę. Ofiary zostały przewiezione do szpitala Elmhurst w stanie poważnym, ale stabilnym.