Jak twierdzą naukowcy z NASA, w 2135 roku szansa na to, że ważąca aż 77 miliardów ton planetoida Bennu huknie w Ziemię, wynosi nawet 1:2700, co - jak na kosmiczne warunki - jest całkiem dużym prawdopodobieństwem. Sprawa zatem wydaje się poważna, dlatego Amerykanie już wzięli się ostro do roboty. Początkowo zaplanowano, że aby zneutralizować Bennu koniecznym będzie stworzenie statku kosmicznego, który unicestwi asteroidę za pomocą rakiet jądrowych. Ostatecznie uznano jednak, że rozwiązanie to należy porzucić, ponieważ niesie za sobą zbyt duże ryzyko (że odłamki skalne po Bennu będą uderzać w naszą planetę).
Nowy pomysł naukowców NASA na uniknięcie zagrożenia przypomina te, które zazwyczaj oglądamy w hollywodzkich produkcjach filmowych. Zaplanowali oni wysłanie satelity, która pomalowałaby Bennu. Wykorzystanie specjalnej farby miałoby doprowadzić do zmian termicznych, które doprowadziłyby do zmiany trasy lotu asteroidy.
Przypomnijmy: istnienie asteroidy Bennu zostało odkryte w 1999 roku. Jest to kosmiczna skała, a dokładnie planetoida, mająca 500 m średnicy, a jej waga wynosi 77 miliardów ton. Jej nazwa jest nawiązaniem do świętego ptaka z mitologii egipskiej, związanego z Atumem, Ra i Ozyrysem. Nadana została w konkursie, który został ogłoszony przed planowaną na 8 wrześniea 2016 misją OSIRIS-REx. Lot trwać ma 4 lata, a jego efektem ma być dostarczenie próbek gruntu z Bennu na Ziemię.