Grypa zabija!

2018-02-07 1:00

To już epidemia. Szpitale, nie tylko w NYC, ale i w innych miastach USA, przeżywają oblężenie pacjentów z objawami lub zaawansowaną grypą. Choroba zbiera coraz większe, śmiertelne żniwo w całych Stanach: zabiła już ponad 50 dzieci i setki dorosłych. W Nowym Jorku z powodu groźnego wirusa zmarła właśnie ośmioletnia Amely Baez z Queensu.

We wtorek rano przedstawiciele New York City Health Department potwierdzili, że ośmioletnia Amely Baez to druga dziecięca ofiara zmarła w NYC na skutek powikłań grypowych. W poniedziałek rano rodzice dziewczynki wezwali pomoc po tym jak się okazało, że Amely nie może oddychać i traci przytomność. Przybyli na miejsce ratownicy próbowali reanimować dziecko i przetransportowali dziewczynkę do Elmhurst Hospital. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować.

Z danych Wydziału Zdrowia wynika, że Queens, gdzie mieszkała ośmiolatka, jest jedną z dzielnic najdotkliwiej dotkniętych przez grypę. Liczba chorych przekroczyła już 4 tys. Do tej pory oficjalnie, od początku sezonu w Nowym Jorku - mieście i stanie - potwierdzono 36 tys. przypadków grypy i 9 tys. hospitalizacji. Resort zdrowia i władze wciąż apelują o szczepienia zwłaszcza, że sezon dopiero się "rozkręca" i potrwa aż do maja. Wszelkie informacje na temat szczepień dostępne są na stronie nyc.gov/flu lub pod nr. miejskiej infolinii 311.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki