Napad miał miejsce o godz. 1. w nocy na stacji Bowery linii J na Manhattanie. Torres upatrzył sobie ofiarę i poszedł za nią. Na pustym peronie zepchnął ją na tory i zaciągnął w ciemne i odludne miejsce. Był uzbrojony w śrubokręt. Na szczęście w pobliżu znalazł się pracownik MTA z latarką. Na jego widok napastnik uciekł. Zdążył jednak pobić ofiarę i dokonać gwałtu. Aresztowano go dość szybko. Rozpoznano go z nagran na kamerach bezpieczeńśtwa w metrze. Okazało się, że jest dobrze znany policji. Torres ma na koncie 27 aresztów od roku 1996 za napady i narkotyki.
Gwałt. Nowojorskie metro jest niebezpiecznym miejscem
2012-02-10
22:08
Michael Torres (29 l.) napadł w metrze na 36-letnią kobietę pochodzenia azjatyckiego. Zaciągnął ją na tory metra i zgwałcił. Spłoszył go pracownik MTA.